Rozmowy z Autorami książek
Witaj na stronie Rozmowy z Autorami książek Znajdziesz wyjątkowe wywiady z autorami książek dla dzieci. W każdej rozmowie z autorem odkrywamy kulisy powstawania książek, poznajemy inspiracje, pomysły i przesłania, które kryją się za opowieściami dla najmłodszych czytelników. Jeśli interesujesz się książkami dla dzieci i chcesz dowiedzieć się więcej o procesie twórczym, zapraszamy do lektury naszych rozmów z pisarzami! Zanurz się w fascynujący świat książek, które rozwijają wyobraźnię, uczą i bawią.
Nicestory (dalej N): Prześledziłam. Tworzy Pani i publikuje właściwie od bardzo wczesnej młodości i dotychczas były to tytuły dla starszych odbiorców. Co skłoniło Panią do napisania serii Klub Kwiatu Paproci?Najmłodszą bohaterką tej sagi jest kilkumiesięczna Dąbrówka, a książki skierowane są mniej więcej do dzieci w wieku 9+. Skąd wziął się pomysł na książkę?
Pomysł na stworzenie książek dla dzieci pojawił się w mojej głowie już wiele lat temu. Ciągle jednak nie było dobrego momentu ani pomysłu. W momencie, gdy sama zostałam mamą mój entuzjazm znowu zaczął rozkwitać. Zaczęłam interesować się książkami dla młodszych czytelników.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Gdzie szukała pani pomysłów i inspiracji do stworzenia magicznej szkoły? Tak wiele magii się tam dzieje. Choć wiele jest również odniesień do nauki i konkretnych zjawisk. Mam na myśli na przykład intrygującą historię Rozumu Wszechświata.
A.R.S.: Największą inspiracją jest dla mnie moja córka. To ona, na przykład, wymyśliła uniwersytecką Bibliotekę Myszek, chociaż jej wersja jest zupełnie inna i jest naszą rodzinną opowieścią. Ja pomysł bardzo zmodyfikowałam. Mój umysł reaguje na słowa i związki frazeologiczne, które zapalają mi w głowie obrazy, więc pomysł może pojawić się np. podczas rozmowy z dzieckiem albo słuchania audiobuka o fizyce kwantowej;)
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Czy fakt, że bohaterką jest dziewczynka ma jakieś szczególne znaczenie? Czy za pomysłem na Igę kryje się jakaś prawdziwa rezolutna dziewczynka?
A.P.: Inspiracją jest moja córka – Klara. To ona ciągle podrzuca mi pomysły na książki. Chyba sama nie jest tego świadoma, że gdyby nie ona to Igi by nie było.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Jak wyglądała praca nad książką? I czy stworzone dziecięce, ale też dorosłe charaktery są przez Ciebie wymyślone, czy też czerpałaś z rzeczywistych postaci?
M.B.S.: Postacie są wymyślone, choć można znaleźć pewne elementy prawdziwe. Na przykład imię głównego bohatera i jego rodzeństwa to imiona moich dzieci. Pisałam książkę z myślą o nich i dlatego zdecydowałam się na taki ukłon w ich stronę. Mogę też zdradzić, że tak jak dyrektor Kozłowski kupuję kolorowe skarpety. W swojej szafie mam tylko takie. Starałam się, żeby postacie głównych bohaterów były różnorodne, a przy tym miały takie cechy, które sprawią, że są ludźmi z krwi i kości. Nie ma tu miejsca na wyidealizowane postacie. Zamysł był taki, żeby dzieci mogły się z nimi identyfikować lub żeby chciały mieć takich przyjaciół jak Stach, Antek, Marcel czy Malwinka.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Proszę powiedzieć jak to się stało, że w swojej twórczości udała się pani do krainy fantasy? To gatunek bardzo wyjątkowy i wymagający. Czy jest on Pani szczególnie bliski?
M. J.: Powód, wbrew pozorom, jest dość prozaiczny. Moja córka (notabene – Tereska – czyli główna bohaterka książki) w dzieciństwie uwielbiała bajki o smokach, pegazach, jednorożcach i wszelkich innych baśniowych istotach. Gdy przeczytałyśmy po kilka razy wszystkie możliwe książki i opowiadania fantasy, jakie udało nam się kupić albo wypożyczyć a jej wciąż było mało, zaczęłam wymyślać dla niej opowieści o dziewczynce, która opiekowała się czarodziejskimi stworzeniami. I to był początek FarMagii.
Czytaj całą rozmowę (…)
N: Ktosiek czyli Kto? Skąd taki tajemniczy, nieoczywisty tytuł?
B.P.S: Ktosiek dopiero odkrywa siebie, definiuje się, weryfikuje swoje relacje ze światem, zdobywa doświadczenie, staje się kimś bardziej określonym. Może ten proces nie kończy się nigdy? A może niektórzy od początku wiedzą kim są? W tym odkrywaniu można zagubić siebie, swoją tożsamość, upodobnić się do kogoś, kim nie jesteśmy, albo zgubić drogę do celu… Na szczęście tytułowi bohaterowie zawsze wiedzieli, a może tylko przeczuwali, co jest naprawdę ważne i to ich ratowało w kłopotach.
Czytaj całą rozmowę (…)
Nicestory (dalej N): Skąd zrodził się pomysł na drugie szczęśliwe życie rzeczy? To temat, którego dotychczas nie spotkałam w książce dla dzieci.
Monika Kołodziej (dalej M.K.): Nikt nie chce być zapomniany. Każdy zasługuje na szczęśliwe życie i swoje miejsce w świecie, takie w którym może cieszyć się każdym dniem. Gdy zaczynałam pisać tę książkę pomyślałam, że Niechciejkowo będzie taką właśnie krainą – krainą, w której każdy mógłby odnaleźć szczęśliwe życie.
Czytaj całą rozmowę (…)