Grzeczny Pies
6 - 8,  9 - 12,  Dla dzieci,  Dzieci i Rodzina,  Pies,  Przygodowe,  Zwierzęta

Grzeczny pies opowiada swoją historię

Grzeczny pies to Winter, malamut alaskański. Poznajemy go jako szczeniaka, gdy pojawia się w „nowym domu” pewnej rodziny. Tworzą ją dzieci Alek i Julka oraz tata Henryk i mama Hanka. Czytelnicy szybko zorientują się, że Winter to niezłe ziółko – choć to perspektywa ludzka (czytających). Z psiej perspektywy, z której napisana jest książka, wszystko jest jak najbardziej w porządku. Przyznam, że gdy czytaliśmy przygody Grzecznego Psa, nie raz śmialiśmy się do łez. Tym bardziej, że nasz roczny już teraz pies miewa podobne „przygody”. Książka genialna dla miłośników psów. Świetnie napisana, lekko i z poczuciem humoru, któremu mówimy TAK!. I prosimy o Więcej. Nie jest to nowość, ale nie mogłam jej pominąć w książkach przez nas polecanych.

Pamiętnik Grzecznego Psa

Jak wspomniałam pierwsza część opowiada o tym jak mały Winter pojawia się w domu. Rodzice przywożą go do domu podczas gdy dzieci są na feriach. Od samego początku Winter okazuje się charakterny i przy apetycie. Już podróż samochodem jest wyzwaniem, a poranna pobudka Henryka w towarzystwie psiego pyszczka, sprawia że „strasznie krzyczy”. W dalszej części przygód mnóstwo będzie potłuczonych przedmiotów, gonitwy, kąpiele kończące się katastrofą, wyjadanie tego czego nie wolno, psi trening, nowe psie znajomości. Winter do wszystkich spraw podchodzi z ogromnym entuzjazmem i zupełnie nie rozumie dlaczego właściciele się złoszczą. Trzeba przyznać, że Henryk zawsze najbardziej wścieka się na Wintera, ale też gdy trzeba broni go niemal jak lew. Bo to przecież grzeczny pies. A nawet dwa bo w domu pojawia się również Rudy. W tej części rodzina przeprowadzi się do nowego domu.

Nowe Przygody Grzecznego Psa

Winter dorasta, ale nie za bardzo. Czytelnicy nadal towarzyszyć mu będą w jego niesfornej, psiej codzienności. Powitalny grill z nowymi sąsiadami zakończy się draką, ale zawsze są tacy co rozumieją psa i tacy, co chcą uciec jak najdalej. Radosny malamut wybierze się na spacer po okolicy. Udamy się z rodziną na grzybobranie. Przeżyjemy chwile grozy z Henrykiem na materacu i Winterem, który próbuje zapobiec jego utonięciu. Tata złapie nie jeden mandat. Przez chwilę w domu pojawi się królowa, pudlica Lola. Na szczęście znajdzie się dla niej właściciel. A dołek pod wiśnią w ogrodzie jak był, tak będzie, bo Winter pamięta o swoich psich obowiązkach.

Wakacje Grzecznego Psa

Przychodzi czas wakacji i rodzina wybiera się do uroczego hotelu nad jeziorem. Nie trudno zgadnąć, że dzięki Winterowi ich pobyt zakończy się na jednej nocy. Oczywiście nie jest to wina Wintera. W kolejnym miejscu zakwaterowania, „pięknym” hotelu Tatarak rodzina także ewakuuje się po upływie doby. Sprawcą zamieszania tym razem jest kogut, to oczywiste. W tej części czytelnicy przeżyją jeszcze wyprawę na piknik, gdzie w czasie jazdy Winter wraz z kolegą i Rudym urządzą muzykowanie. Odwiedzą obóz harcerski, na którym bawi Julka i Alek. Ale też nie obejdzie się bez zmiennych nastrojów Henryka, jego wybuchów złości, ale też i dumy, a z kogo….? Z Wintera, który stanie się sławy. Winter to przecież grzeczny i mądry pies. Po właścicielu.

Kocie Kłopoty Grzecznego Psa,

Minione wakacje okazały się o tyle owocne, że do rodziny dołączył nowy jej członek, kot Marian. Miał zostać na chwilę, ale… został na zawsze i zadomowił się na dobre. Właściwie Winter nie miał nic przeciwko, choć bacznie obserwował kocura, a niektóre jego zwyczaj wydawały mu się dziwaczne. W tej części będziemy świadkiem kolejnych niesamowitych „wyczynów” Wintera. Pies nie raz udowodni, że stado to stado i należy je chronić. Marian otrzyma wsparcie od psiego „brata” na przykład podczas urodzin Julki czy lekcji przyrody w szkole.

Zakochany Grzeczny Pies

W tej części pojawia się jeszcze jeden członek stada, chomik Popcorn. Zamieszka w klatce w pokoju Julki. Kot Marian przyprowadzi do domu kocią przyjaciółkę, a do domu na posesji obok wprowadza się wraz z właścicielami Nindża czyli „rude tornado”. Zwariowana, charakterna spanielka o złocistej sierści i pięknych oczach (według Wintera). Henryk jak zwykle będzie przeżywał wzloty i upadki. Uda się z Marianem do psychologa, będzie musiał sfinansować kosztowną „randkę” Wintera i Nindży w salonie domu sąsiadów, wyląduje w basenie w pobliskiej rezydencji w towarzystwie swoich psów. Generalnie zadyma goni zadymę. A na koniec falujące uszy Nindży okazują się piękniejsze dla Wintera niż miska. Zupełnie nie do wiary.

Zapiski Wrednego Kota

Choć to perypetie tej samej rodziny i stada, to już zupełnie inna historia. Tym razem świat obserwujemy z kociej perspektywy, a dokładnie z perspektywy Mariana. Kota o „Wielkiej Urodzie i Godności Osobistej”. Przyznam, też jest zabawnie. Czytelnicy dowiedzą się jak Marian znalazł się w domu Henryka i Hanki, Juli i Alka oraz, że dla Mariana zawartość miski jest tak samo ważna jak dla Wintera. Rzuca się w oczy, że o ile Winter czuł się odpowiedzialny za los stada, to kocurek głównie za siebie. Marian zdradzi przepis na to jak zostać kotem oraz to, że nie lubi kiedy mówi się do niego kici kici albo drapie za uszami. Marian generalnie uważa właścicieli za niespełna rozumu, a nawet „wybryk rozumu”. Natomiast „Psy to są jakby takie duże koty, tylko bez charakteru”. W sumie Marian jest strasznie denerwujący ale co zaskakuje wiele jego spostrzeżeń jest słuszne.

Zwierze domowy to ogromna przyjemność ale i obowiązek

Opowieść Grzecznego Pasa, Wintera (i Mariana) jest fenomenalna. Ciekawa jestem skąd autor czerpał tak czasem dramatyczne inspiracje. Myślę, że dzięki Winterowi i jego stadu, wielu właścicieli spojrzy na swoich czworonogów z wiekszą przychylnością. Bardzo podobały mi się myśli Wintera, jego błyskotliwość, dbanie o swoje stado, ciągły psi głód i to jak bardzo starał się „wychować” Henryka. Jak każdy (prawie) pies myślał tylko misce, zresztą nie tylko on bo wszystkie zwierzaki w rodzinie myślały o misce z równą intensywnością.

Jeśli macie w domu psa lub wasze dzieci marzą o psie (lub też innym zwierzaku domowym), to ta seria to wymarzona propozycja. Będziecie śmiać się razem, ale też poczujecie, że pies (czy kot) to nie tylko puchata kulka, ale obowiązek i odpowiedzialność. Polecam i zazdroszczę tym, którzy szykują się do czytania.

Pamiętnik Grzesznego Psa, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 192 strony, wiek 7+

Nowe Przygody Grzecznego Psa, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 176 stron, wiek 8+

Wakacje Grzecznego Psa, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 160 stron, wiek 5+

Kocie Kłopoty Grzecznego Psa, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 160 stron, wiek 8+

Zakochany Grzeczny Pies, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 160 stron, wiek 8+

Zapiski wrednego kota, Wojciech Cesarz, wydawnictwo Literatura, 160 stron, wiek 9+

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *