Elfantastic! – niezwykłe przygody Elfa | Recenzja

Elfantastic! to wielka frajda dla wielbicieli psiego bohatera Elfa oraz jego właścicieli. My zawsze czekamy i cieszymy się ogromnie na nową przygodę. Tym razem lektura okazała się być zaskakująca, prawdziwie elfantastyczna. W tej cześci pojawia się kolejny czworonóg, przesympatyczna znajda Emma. Duży i Mały się przeprowadzą do „magicznej” wioski pod Wrocławiem, a wokół zaczną dziać się rzeczy o jakich nawet byście nie pomyśleli. Wydarzenia i postacie są tak dziwnie, że zastanawialiśmy się jak to wszystko się skończy.

Psia psychologia w książce dla dzieci – czego uczą nas Elf i Emma?

Przygody Elfa to takie trochę psie książki psychologiczne. Tym razem Emma i trochę Elf wyjaśnili dlaczego robią, a wręcz muszą robić pewne psie rzeczy. Chodziło konkretnie o wykopywanie przez Emmę zasadzonych w ogródku roślinek. Suczka wyjaśniła to bardzo prosto. To jest jak z kichaniem. Musisz i już. W tej sytuacji zupełnie inaczej popatrzyłam na to, co czasami musi nasz Ivo.

W tej serii psi bohater zawsze traktowany jest z ogromnym szacunkiem i obdarowywany porcją bezwarunkowej miłości. To dla wielu posiadaczy czworonogów i innych zwierząt niby oczywistość, ale rzeczywistość i czasami psia dola bywa odmienna. Tym bardziej uważam, że przekazywanie młodszym czytelnikom takiej postawy wobec zwierząt jest bezcenna.

Jeśli macie psa w domu, albo dopiero rozważacie, to przygody Elfa pozwolą wam rozgryźć psią psychikę i podjąć decyzję na TAK. Bardzo polecam. Oczywiście książkę i psa.

Magia, humor i… kosmici? Co czeka czytelników w Elfantastic!?

Elfantastic jak zawsze napisana jest w nieco zabawny, humorystyczny sposób, ale tak jak wspomniałam tym razem z elementami absurdu. Co mam na myśli? Konkretnie na przykład wampira Vasila, który z braku laku rozmiłuje się w kaszance jakby transylwańskiej. Będzie również magiczny gwiezdny kamień zwany nimibirium, który spełnia jedno życzenie. Nie wiem jak wam, ale mi bardzo by się przydał. Ale to nie wszystko, ponieważ pojawią się również kosmici. W tle ich ziemskiej wizyty znalazły się ogony i radość z nich płynąca.

Akcja Elfantastic płynie niezwykle wartko. Czytelnik nie zdąży się nadziwić, a tu już bum! – nadchodzi kolejna magiczna rewelacja. Zawsze z sympatią obserwuję dobre ojcowsko – synowskie relacje i wzajemny szacunek jakim się darzą. Między Małym, a Dużym jest dużo zrozumienia, ciekawych rozmów i wspólnych zainteresowań. Oczywiście jest też ogromna miłość do psów. Elf i Emma to szczęściarze, którzy w tej części mają (dosłownie) wiele do powiedzenia. Przekonajcie się sami.

Dlaczego warto przeczytać całą serię o Elfie?

Seria o Elfie jest ilustrowana. Są to czarno białe zabawne obrazy wplecione gdzieniegdzie w fabułę. Natomiast psie sylwetki są jakby zdjęciami wkomponowanymi w ilustracje graficzne. Ciekawie to wyglada. Uważam, że taki koncept jest super i dodaje powieści ogromnego uroku.

Zachęcam was do przeczytania całej serii, szczególnie pierwszej części, ponieważ z niej dowiecie się jak to się z Elfem zaczęło. Poniżej również link do recenzji dwóch ostatnich tomów, a w nich wyjazd do Ameryki i szalone Boże Narodzenie.

Elfie Mamy Problem oraz Elf i Pierwsza Gwiazdka

Elfantastic to świetna książka do pośmiania się razem. Zaskoczyła mnie, co daje jej status wyjątkowej. Sprawdzi się jeśli lubicie odrobinę magii w codzienności, rodzina jest dla was ważna, ciekawią was psie sprawy i macie otwarte głowy na nieoczekiwane. Polecam!

Elfantastic! – książka dla miłośników psów i nie tylko

Elfantastic!, Marcin Pałasz, ilustracje Kasia Kołodziej, wydawnictwo Literatura, 144 strony, wiek 9+