Lis z Martwego Lasu – opowieść o śmierci i odwadze, by odejść
Martwy Las – miejsce spokoju i tajemnicy
Lis z Martwego Lasu to historia, która zostaje z czytelnikiem na długo po lekturze. To książka, która zaprasza do refleksji nad życiem, śmiercią i tym, co dzieje się „po drugiej stronie”.
„Nie każda dusza udająca się do Zaświatów przechodzi przez Martwy Las. Tylko te, które potrzebują pomocy. Te, które nie znają samych siebie, te niezdecydowane. I oczywiście ci, którzy po prostu mają fatalne wyczucie kierunku”.
Martwy Las – miejsce, w którym toczy się akcja – to swoiste „miejsce spokoju”, zupełnie inne niż wszystkie. Jego mieszkańcy wydają się poturbowani przez los, a jednocześnie pogodni, jakby już pogodzili się z tym, co nieuchronne.
Tytułowy Lis, Bazyl, pełni rolę Przewodnika. Sumiennie wypełnia swoje obowiązki już od sześciu lat – pomaga duszom zwierząt odnaleźć drogę do Zaświatów. W Martwym Lesie odnalazł pasję do grzybów i spokój, którego nie zaznał za życia.

Bazyl i Coniemiara – niezwykła podróż w głąb Zaświatów
Bazyl przyjmuje każdą zagubioną duszę, która pojawi się w lesie. Ale pewnego dnia do jego domu trafia mglista borsuczyca Coniemiara – a Lis, jak się okazuje, nie cierpi borsuków. Dlaczego? Odpowiedź kryje się w jego bolesnej przeszłości.
Tym razem przewodnik napotyka wyjątkową trudność – Coniemiara nie potrafi odejść, mimo że odwiedziła już wszystkie cztery Zaświaty: Pokój, Przyjemność, Postęp i Płacz. Razem muszą odkryć, dlaczego tak się stało i gdzie naprawdę powinna trafić. Pomoc może nadejść jedynie od Hesterkur – starej wizjonerki, która zna tajemnice Martwego Lasu.
Bazyl i Coniemiara wyruszają w pełną niebezpieczeństw drogę do Lasu Jaskrów. Żywe zwierzęta nie lubią tych umarłych, a szczególnie Lisa Przewodnika. Na ich drodze pojawią się wodne węże,, kamienne brzuchacze czy gromada rozwścieczonych dzików. Z każdym krokiem i im dalej w las, coraz więcej wspomnień i emocji wypływa na powierzchnię, a prawda o przeszłości bohaterów jest raczej bolesna.


Śmierć, emocje i… humor
Choć fabuła Lisa z Martwego Lasu osadzona jest w świecie nieumarłych, książka nie jest przygnębiająca. To raczej refleksyjna, pełna emocji i momentami zabawna opowieść o utracie, tęsknocie i odpuszczaniu. Znajdziecie tu zarówno momenty wzruszenia, jak i ciepłego humoru, który rozładowuje napięcie.
Autorka kreśli niezwykle plastyczne obrazy – można niemal poczuć zapach omszałych zboczy, wilgotnej ziemi i chłód cieni Martwego Lasu. Czarno-białe rycinowe ilustracje doskonale oddają klimat opowieści – są pełne detali, napięcia i symboliki.

Dlaczego warto przeczytać Lisa z Martwego Lasu
To książka, która łączy filozoficzną głębię z przygodową fabułą. Niesie ważne przesłanie: że każda dusza zasługuje na spokój, a „wszechświat nigdy nie jest absolutny”. To także opowieść o przebaczeniu i zrozumieniu – zarówno innych, jak i samego siebie.
Lis z Martwego Lasu zaskakuje, wzrusza i zachwyca. Czyta się ją z ciekawością, ale też z otwartością na to, co niewypowiedziane. My polubiliśmy Bazyla – i jego historię z pewnością zapamiętamy na długo. Książka wyjątkowa. Przygoda, którą trzeba przeżyć by w pełni zrozumieć.
Lis z Martwego Lasu, Aubrey Hartman, tłumaczenie Adam Pluszka, Ilustracje Marcin Minor, wyd. Kropka, 328 stron, wiek 9+
Zapraszam na Zestawienie książek o śmierci i przemijaniu dla dzieci To piękne refleksyjne opowieści dla młodszych i starszych czytelników. Dobre do czytania razem i rozmowy.


