Stuart Malutki klasyka literatury dziecięcej
Edukacyjne

Stuart Malutki klasyka literatury dziecięcej – recenzja

Stuart Malutki zabiera czytelników w podróż do świata, w którym uczucia i emocje znaczą wiele. Ten tytuł należy do klasyki literatury dziecięcej. To powieść dla dzieci autorstwa E. B. White’a z 1945 roku, która doczekała się wielu odsłon.

Stuart przychodzi na świat w pewnej amerykańskiej rodzinie. Okazuje się być tycim chłopcem o mysich cechach. Żyjąc pośród ludzi musi mierzyć się z codziennością świata dużych. Mam na myśli na przykład odkręcenie kranu, łóżeczko w pudełku po papierosach czy też ewentualność pożarcia przez domowego kota. Jednak dzięki kochającej rodzinie, państwu Malutkim, Stuart wyrasta na mądrego mysiego młodzieńca bez kompleksów. Radzi sobie z wyzwaniami i nawiązuje ciekawe znajomości. Dla przyjaźni zdecyduje się poświęcić wiele.

Stuart Malutki

to mały bohater, drugi syn pani Malutkiej, który jak wszyscy natychmiast zauważyli wygląda jak mysz. Jak stwierdził lekarz „… myszka w amerykańskiej rodzinie to coś niezwykłego”. Odmienność, rozmiar oraz specyficzne potrzeby sprawiły, że Stuart został otoczony nie tylko wielką miłością ale również troskliwą opieką. Rodzice oraz brat George’a dokładają starań, aby ułatwić chłopcu myszce codzienność, a i Stuart wykorzystuje swoje mysie cechy by pomóc bliskim w niecodziennych sytuacjach.

Podczas lektury czytelnicy będą światkiem wielu wydarzeń, między innymi:

  • zrolowania Stuarta w rolecie okiennej,
  • zamknięcia myszki w lodówce,
  • jej brawurowego udziału w regatach łódek w Central Parku w roli kapitana,
  • śmietnikowym incydencie, który gryzoń omal nie przypłaci życiem,
  • i wreszcie wielkiej przyjaźni z małym ptaszkiem nazwanym przez rodzinę Margalo, który stanie się przyczynkiem do wielkiej podróży w nieznane.

Stuart Malutki to powieść pełna wrażliwości. Dostrzega i ukazuje piękno oraz różnorodność tego co wokół. Uczy bezwarunkowej akceptacji wobec drugiej osoby. Swoją postawą Stuart udowadnia, że nie rozmiar i wygląd ma znaczenie, ale otwartość, ciekawość oraz odwaga. Myszek rusza w świat w konkretnym celu, jednak jego historia nie ma w powieści końca.

Mam wrażenie, że nic w tej historii nie jest oczywiste. Fabuła zaskakuje niemal jak prawdziwe życie.

Ciekawy i udany według mnie jest zabieg połączenia świata ludzi ze światem zwierząt. Ta kombinacja tworzy niezwykły klimat i sprawia, że świat staje się lepszym miejscem.

Jeśli nie mieliście okazji poznać Stuarta w dzieciństwie, polecam zrobić to wspólnie z waszym dzieckiem, w dorosłości. Lektura przyniesie wiele zdziwień, uśmiechu i wzruszeń.

Stuart Malutki, autor E. B. White, ilustracje,  Garth Williams, wydawnictwo Poradnia K, 150 stron, wiek 6+

Klasyki w nowym wydaniu, o których pisałam: Robinson Crusoe oraz Drakula. Zapraszam

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *